16 sierpnia 2011

No, thank you madame.

Miły dzień za mną, bardzo miły. Wystarczy trochę słońca, a od razu zmienia się wszystko. Wszystko. W każdym razie przyjemnie siedzi mi się z nogami na biurku, laptopem i herbatką. Puściłam sobie dzisiaj Myslovitz, tak dla odmiany i przyjemności. Wracamy do staroci !
A tak generalnie to wróciłam wczoraj z Jędrzejowa... Bardzo miły wyjazd 'rodzinny', nie wiem. Miałam fazę na czarno-białe zdjęcia, to raczej u mnie rzadkość. Chyba już wtedy zbierała się we mnie ta niechęć do wszystkiego i wszystkich. Dzisiaj już leję na to, jest za ładnie, za pięknie. Do tego wszystkiego dochodzi świadomość zbliżającego się końca wakacji... Nie mam dzisiaj weny, poczytam sobie kawały czy coś, bo potrzebuję jakiejś radochy <3

A tu parę zdjęć jeszcze z Jędrzejowa i naszych wycieczek:

Oblęgorek
Kielce, jakaś grupa taneczna z Brazylii
Kielce, deptak
Seeerek <3
Jakiś ślub
Muzeum Narodowe, Kielce



I ja

Doobra, idę spać. Dobranoc <3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz